„Ile on może wiązać te sznurówki!?”. Czyli słowo o poczuciu skuteczności we freestyle slalom

To już druga część trylogii artykułów, w której dzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat psychologicznych aspektów treningu, które mogą uchronić dzieci przed nadmiernym stresem i wypaleniem we freestyle slalom.

Poprzednią część, w której poruszałem kwestie talentu, znajdziecie tutaj.

Na pewno nie spodziewaliście się, że na wstępie tego artykułu zacytuję żołnierza GROM, więc wykorzystam ten element zaskoczenia, aby przykuć waszą uwagę:

„(u każdego rekruta zachodzi) Zmiana mentalna bardzo ważna, mówiąc o nas. Nam Polakom się wszystko udaje: udaje się zdać prawo jazdy, maturę, udaje się dostać pracę.

Ale my do naszej roboty nie możemy iść, aby nam się "udawało". Pomyśl sobie, że jesteś zakładnikiem i myślisz sobie: "jak przyjdą mnie odbić, to im się uda albo nie uda".

Ja jak idę do roboty, to muszę wiedzieć, że ja wykonam moją robotę w stu procentach.
- „Naval”, żołnierz spec-jednostki GROM

Racja, Freestyle slalom to w żadnym wypadku nie jest wojna, a klub sportowy to z pewnością nie jednostka wojskowa ;) Chciałem jednak posłużyć się tymi słowami, aby uwypuklić, jak ważne w rozwoju sportowym, ale także osobistym jest poczucie skuteczności.

Poczucie skuteczności, w dużym uproszczeniu, jest przekonaniem, które mówi nam o tym, czy jesteśmy w stanie dokonać jakiejś czynności, czy nie. Ktoś, kto ma wysokie poczucie skuteczności, będzie przekonany o tym, że jest w stanie nauczyć się jakiegoś tricku, dobrze zaprezentować się na zawodach, a nawet być lubianym w szkole. Samo wysokie poczucie własnej skuteczności może wpłynąć na to, że ta czynność się powiedzie, a niskie, że dojdzie do porażki.

Wiemy więc już czym jest poczucie skuteczności. Teraz należy sobie zadać pytanie:

Jak rozwinąć poczucie skuteczności u slalomowych dzieci?

Nawiązując do wstępu – nigdy nie używaj słów: „udało się”. Jeżeli Twój podopieczny, po miesiącach katowania, pierwszy raz dokręcił 3 obroty sevena, to jest to wynikiem jego ciężkiej pracy i wiary w siebie. Feedbackiem: „Świetna robota”, „Brawo, zrobiłeś to!”, docenisz jego starania, a przede wszystkim, podkreślisz związek jego ciężkiej pracy z efektem, to że wynik jest zależny od niego samego.

Mówiąc: „udało się”, przekazujesz swojemu uczniowi, że jego osiągnięcia nie są zależne od niego, a od przypadku, od „udania się”. Skoro „udało się”, to przecież następna próba może się też „nie udać”.

W przeciwieństwie do dziecka „udało się”, dziecko „zrobiłem to” może najwyżej „nie zrobić tego”, co pomimo takiego samego rezultatu (pewnej porażki) stawia przed nim wyzwanie i szansę na kontrolowanie wyniku w przyszłości. Dzieci, które mają wysokie poczucie skuteczności (dzieci „zrobiłem to”) według badań przeprowadzonych przez Carol Dweck, mają większą szansę na rozwojowe podejście do porażek (skupianie się na tym, co zrobiłem źle i wyciąganie wniosków na przyszłość) niż dzieci o niskim poczuciu skuteczności, które będą szukać przyczyn porażek „na zewnątrz” (najechałem na kamyk, sędzia mnie nie lubił i źle policzył punkty, itd.)

Ile on może wiązać te sznurówki?

Możecie zadbać o poczucie skuteczności waszych podopiecznych również poza rolkami. Dbajcie o rozwój społeczny dziecka tak, aby potrafiło się odnaleźć w nowych sytuacjach, które przecież w toku rozwoju pojawiają się cały czas.

Nie ograniczajcie dziecku aktywności jedynie do jazdy na rolkach, niech spróbuje wielu rzeczy, aby przy okazji grupowych zabaw, było ono w stanie zaprezentować się z dobrej strony.

Zadbajcie o jego samodzielność, tak aby z codziennych rytuałów, takich jak własnoręczne wiązanie butów czy ubieranie rolek (małe dzieci) czy samodzielne dotarcie na miejsce zajęć (nastolatkowie) odczuwać dumę i budować poczucie skuteczności.

Skoro mówimy o wiązaniu butów… Rodzice! Pamiętajcie, że wyręczając dzieci w codziennych aktywnościach, na dłuższą metę szkodzicie i im samym, ale także właśnie sobie. Większość rodziców wyręczających swoje dzieci w tych codziennych aktywności chce zaoszczędzić czas (On zawsze się guzdrze z tymi sznurówkami, jak ja mu je zawiążę, to oszczędzimy 5 minut). O ile możemy tutaj mówić o krótkotrwałym zysku, to na dłuższą metę, takie zależne dziecko przez długi czas nie opanuje sztuki sznurowania butów, co spowoduje, że rodzice będą musieli wyręczać je przez kilka dodatkowych lat.

Do: negatywnych skutków psychologicznych (takich jak większa zależność) niewykorzystanych szans rozwojowych (jak wykształcenie poczucia skuteczności poprzez opanowanie nowej umiejętności dochodzi więc też sprawa strata czasu na dłuższą metę

Wrocław Rolkuje

Globalne poczucie skuteczności

Jak wskazują badacze (np. Sherer i współpracownicy), wykształcenie wysokiego poczucia skuteczności w danej dziedzinie (np. W rolkach, czy w szkole) podnosi ogólny poziom poczucia skuteczności.

Co to znaczy? W skrócie, jeżeli wasz podopieczny poczuje się mocny i skuteczny na rolkach, to to przekonanie przejdzie także na pozostałe dziedziny życia.

Zależność funkcjonuje też w sytuacji odwrotnej. Jeżeli zadbacie o to, żeby wasze pięcioletnie dzieci same wiązały buty, z waszą pomocą były w stanie przyrządzić sobie prosty posiłek (zalać płatki mlekiem) czy nakarmić psa, to przekazujecie im siłę do tego, aby w przyszłości, ucząc się trudnej rzeczy, czuły, że są w stanie podołać wyzwaniu (i, że jest ono zależne od ich wysiłku).

Krótko mówiąc: „Robię full 80tek corvo, a nie zagadam do tej dziewczyny? NA BANK! Ja tego nie zrobię?”

Serdecznie Pozdrawiam,

Jacek Skorupski
szkółka Wrocław Rolkuje
student V roku Psychologii na Uniwersytecie Wrocławskim

Literatura:

  • Carol Dweck, Nowa Psychologia Sukcesu
  • Nancy E. Betz and Karla L. Klein, Relationships Among Measures of Career Self-Efficacy, Generalized Self-Efficacy, and Global Self-Esteem

Podobne newsy