Maciej Kaleta
Zielona Góra
- Moja specjalność: Od jakichś 5 lat priorytetowa jest dla mnie jazda szybka, ale w związku z tym, że kilkanaście lat jeździłem agresywnie – to właśnie te dwie dyscypliny, są tymi w których czuję się najlepiej. Gram też w amatorskiej lidze hokeja (od którego tak naprawdę zaczynałem przygodę z rolkami w 93 roku) i raczej dobrze radzę sobie z dynamicznym poruszaniem się po mieście, podstawami slalomu czy downhillu. Nie próbowałem (jeszcze) z kolei jazdy figurowej, nartorolek i wrotek. Do tego, mam pedagogiczne wykształcenie, co pozwala mi dostosowywać metody uczenia jazdy na rolkach do każdego wieku.
- Poza rolkami: Na co dzień działam w organizacjach pozarządowych, organizuję zawody, imprezy, szkolenia, piszę projekty i wnioski o dofinansowania. Jestem, też czynnym mediatorem (rozwiązuję konflikty) i początkującym tatuażystą. Mam zajawkę na budownictwo naturalne, idee open source i samowystarczalności. Z innych sportów to : rolki uzupełniam rowerem szosowym i przerzucaniem kettla, a dwa lata temu w zimie, po 20 latach przerwy, w końcu wróciłem do łyżew (i zacząłem morsować).
- Osiągnięcia: Poza długim stażem i ciągłą mega zajawą na rolki nie mam na koncie żadnych spektakularnych rolkowych osiągnięć sportowych. Ważne na pewno były: uzyskanie tytułu Instruktora PZSW w 2014 roku i uruchomienie przez moje Stowarzyszenie (P.A.R.K.) Szkółki rolkowej – WROLLOWANI w 2017 roku. W wyścigach, których startuję, udaje mi się przeważnie kończyć przynajmniej w pierwszej dwudziestce, co biorąc pod uwagę brak czasu na treningi oraz mało „sportowy” tryb życia również jest pewnym osiągnięciem, ale staram się...staram… Ze spokojnym sumieniem mogę jednak z pewnością stwierdzić, że (pomimo stosunkowo małej ilości „roboty” z mojej strony :) ), zdecydowanie największym osiągnięciem w moim życiu jest moja córka.
- Sam o sobie: Aj tam…